Angel's Envy po początkowym dojrzewaniu w beczkach z amerykańskiego dębu jest następnie poddawane działaniu „scotch touch” i przelewane do beczek porto na 3 do 6 miesięcy. Połączenie bogatego w wanilię Bourbona ze słodkimi, lepkimi nutami porto to bardzo ciekawa kombinacja.
Jest 7 produktów.
Aktywne filtry
BAYOU® SINGLE BARREL #2 – Rum z limitowanej edycji dojrzewający w beczkach po czerwonym winie Napa Valley przez 3 lata, co dało bogaty, owocowy i pełny trunek.
Wersja Gold tego Bourbon Single Barrel została stworzona z myślą o wymagających koneserach, którzy nadwyraz cenią sobie gładkość i harmonię. Butelkowany z mocą 51,5% alkoholu urzeka aromatami czekolady, śmietany i rodzynek z odrobiną tytoniu.
Jack Daniel's Single Barrel Barrel Strenght jest to wersja butelkowana z mocą beczki o mocy 64.5%, dedykowana do niewielkiej liczby krajów na świecie. Odzwierciedla smak nadany przez ręcznie, prażone i zwęglone, beczki z amerykańskiego dębu, uzupełnione nutami słodkiego brązowego cukru, które ustępują miejsca ciemnej przyprawie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodko-cierpki, orzeźwiający.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodki, harmonijny, malinowy.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.