Ardbeg Uigeadail to whisky, którą wypuszczono w 2003 roku jako nierozcieńczone uzupełnienie aktualnego asortymentu. Galicka nazwa znaczy „ciemne i tajemnicze miejsce” Tak nazywa się też jedno z jezior, które zapewniają destylarni specyficzną torfową wodę używaną w produkcji whisky. Nie określa się wieku Uigeadail.
Jest 8 produktów.
Aktywne filtry
Ten bogaty, czekoladowy rum z Panamy dojrzewał przez 12 lat w beczkach po bourbonie, zanim został zabutelkowany. W nosie kremowy i ciężki, na podniebieniu pojawiają się nuty ciemnej czekolady i gorącego kakao, obok ostrej pomarańczy, przypieczony dąb i palona kawa .
Aromat: Nuty jeżyn, jagód, fiołka i pieprzu. Ewoluuje na czerwonej śliwce i czarnej wiśni z nutą dymnych czarnych oliwek
Smak: delikatny i winny, z bogatymi nutami złotego syropu, wiśni, pomarańczy i pieprzu z nutą szałwii.
Idealne podanie: schludnie
Smak: Bogaty profil owocowy z nutami drewna, wanilii, kremu i tostów rozwijających się na kantalupie, guawie i gotowanym jabłku.
Finisz: mleko kokosowe, dąb, przyprawy, wanilia, lukrecja, banan i anyż gwiazdkowaty.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodko-cierpki, orzeźwiający.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodki, harmonijny, malinowy.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.