Star of Bombay powstaje w procesie powolnej destylacji, odbywającej się w małych partiach. Podstawę stanowią tu rośliny zawarte w Bombay Sapphire Gin, jednak gin ten został wzbogacony dodatkowo o nowe egzotyczne rośliny jak: włoska bergamotka, skórka pomarańczy i piżmian właściwy pochodzący z Ekwadoru.
Jest 6 produktów.
Aktywne filtry
25-letni single malt Longmorn poddano podwójnemu procesowi leżakowania w beczkach z dębu amerykańskiego (typu hogshead i butt).
Niezwykła słodycz z nutami cynamonu przechodzącymi w delikatne jabłko, mandarynki i rodzynki sułtańskie. Wytrawna w odbiorze, o długim i gładkim finiszu. Numerowane butelki, brak filtracji na zimno, zawartość alkoholu: cask strength.
Aromat: bogate toffi z odrobiną cynamonu
Smak: czerwone jabłka, mandarynka i soczyste rodzynki sułtańskie
Finisz: wytrawny, długi i gładki
Wydestylowany w 2007 roku, ten 13-letni single malt Mortlach dojrzewał w kombinacji beczek z amerykańskiego dębu virgin i refill, zanim został zabutelkowany w ramach Diageo 2021 Special Releases.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodko-cierpki, orzeźwiający.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Smak i zapach: słodki, harmonijny, malinowy.
Produkt naturalny – może wystąpić osad, partie produkcyjne mogą różnić się kolorystycznie.
Nalewki, zwane niegdyś kordiałami, to wyciągi alkoholowe z owoców, kwiatów, korzeni lub ziół, które trafiły do Polski prawdopodobnie z królem Henrykiem Walezym. W każdym magnackim, szlacheckim, czy mieszczańskim domu stawiano na nalewki, a przepisy na nie były pilnie strzeżone i przekazywane z pokolenia na pokolenie.