Sierakowska whisky starzona jest w wyselekcjonowanych beczkach dębowych, w których dojrzewa przez 36 miesięcy. W nosie wyczuwalne są aromaty suszonych owoców, rodzynek, pigwy, jabłka, nut cedrowych. W ustach - smaki miodu spadziowego, karmelu, skórek z jabłek, kokosa oraz nuty dymne. Finisz jest długi, gładki i korzenny.
Jest 19 produktów.
J.A. Baczewski Single Malt Whisky jest propozycją dla osób, które są już smakowo w świecie whisky, ale poszukują nowości, interesują się historią whisky, jej pochodzeniem, tradycją i różnorodnością.
NOTA DEGUSTACYJNA
Nos: wanilia, wiśnia w czekoladzie, dębina, czerwone wino, sucha pestka wiśni, gotowana kukurydza, mięta pieprzowa, kompot wiśniowy, pieprz, mleczna czekolada, marcepan, karmel, kandyzowana skórka z pomarańczy, gruszka w zalewie, kosz letnich owoców, wysuszony plaster pomarańczy, suszona żurawina.
Usta: gorzka czekolada, dębina, chilli, młody alkohol, laska wanilii, imbir, laska cynamonu, śliwka wędzona w gorzkiej czekoladzie
Finisz: krótki aromatycznie – gorzka czekolada, tytoń, imbir, zielony pieprz | średni – rozgrzewająco alkoholowy
W okresie międzywojennym rodzinna firma Baczewskich słynęła z produkcji nie tylko wyśmienitych wódek i likierów. Nie każdy wie, że we lwowskim zakładzie, na podstawie sprawdzonych receptur, wytwarzano także rumy, giny, starki oraz SPECIAL POLISH WHISKY.
J. A Baczewski whisky powstaje według autorskiego przepisu blendowania – w wyniku kupażowania wielu rodzajów whisky, destylowanych ze słodu jęczmiennego oraz ziaren innych zbóż. Dojrzewanie w dębowych beczkach sprawia, ze zyskuje bursztynowy kolor i doskonale zbalansowany, delikatnie słodki smak.
W okresie międzywojennym rodzinna firma Baczewskich słynęła z produkcji nie tylko wyśmienitych wódek i likierów. Nie każdy wie, że we lwowskim zakładzie, na podstawie sprawdzonych receptur, wytwarzano także rumy, giny, starki oraz SPECIAL POLISH WHISKY.
J. A Baczewski whisky powstaje według autorskiego przepisu blendowania – w wyniku kupażowania wielu rodzajów whisky, destylowanych ze słodu jęczmiennego oraz ziaren innych zbóż. Dojrzewanie w dębowych beczkach sprawia, ze zyskuje bursztynowy kolor i doskonale zbalansowany, delikatnie słodki smak.
Co może się wydarzyć, gdy zejdziemy z utartych ścieżek i zanurzymy się w labirynt wyobraźni? Możemy odkryć niesamowite światy: Nibylandię, Fabrykę Czekolady czy Akademię Pana Kleksa. Poczuj się lżejszy niż powietrze, a zaczniesz latać. Obudź wyobraźnię, a zdobędziesz świat. Nas poszukiwania doprowadziły do Pastry Mastry, który powstał z połączenia mocy AleBrowaru i trójmiejskiego cukiernika Tomasza Dekera. Sernikowy Souer?- potrzymajcie nam kieliszki. Po wizycie w naszej gorzelniczej kuźni nasz bohater otrzymał kolejne zdolności. Uważajcie, bo zawróci Wam w głowie.
Nos: wyraźny, kwiaty, tarte jabłka, mleko, aronia
Usta: cierpkie, czeremcha, aronia, gruszki, rodzynki
Finisz: miętowo-mleczny
Mango, krasnal i szalony lemur. Tutaj nic nie jest tym, czym być się wydaje. W nosie mango w towarzystwie Mango oraz jakżeby inaczej MANGO. Później do tego grona dołącza melon ubrany w palto z liści. Zachęcone aromatem usta krzyczą: „Mango krocz za mną!” I mango kroczy, choć zostawia trochę miejsca dla piwa, gorzkiej pomarańczy, skórki brzoskwiń. To wszystko by na koniec zaprosić mandarynki. Te są jednak nieśmiałe. Do czasu… Finisz należy do nich. Poczuły miętę i razem z gorzką czekoladą stworzyły piękną klamrę z cytrusami które zdominowały początek.
Mówili mu, żeby nie wracał… pamiętaj jak skończył Bestia – znawcy świata. Jednak on, w drodze do szczęścia słuchał tylko siebie. Gdy pojawił się na ringu zaskoczył wszystkich. Był jeszcze większy, niż ostatnio, a mimo tego nie stracił finezji. Pierwsze uderzenie, lewy prosty, wymierzone prosto w nos, było jak tropikalny huragan. Jego rywal po walce wspominał, że zaskoczył go finał, który wydawał się nie mieć końca. Czuł lekką gorycz, ale to nie był smak porażki. Zmierzył się w końcu, z legendą – Crazy Mikem.
Nos: intensywne, kremowe, pulpa owocowa, owoce tropikalne, mango, grapefruit, pomelo, chmiel, suszone owoce.
Usta: dobrze zbudowane, grapefruit, skórka pomarańczy, chmiel, herbata earl grey
Finisz: intensywny, lekka goryczka, gorzkie pomarańcze, chmiel, herbata
Przed Fatum nie da się uciec. Joe próbował. Zafascynowany Diogenesem, tak jak on zamieszkał w beczce. Nie wiedział tego, że jego nowy dom powstał z dymu. Szukając człowieka znalazł swoją naturę. Wyszedł z beczki obleczony w nowe szaty. Przed nim rozpościerał się dym, a za nim kroczył ogień. Tak narodziła się Legenda.
Pierwsza w Polsce okowita z piwa finiszowana w beczkach.