Ten bogaty, czekoladowy rum z Panamy dojrzewał przez 12 lat w beczkach po bourbonie, zanim został zabutelkowany. W nosie kremowy i ciężki, na podniebieniu pojawiają się nuty ciemnej czekolady i gorącego kakao, obok ostrej pomarańczy, przypieczony dąb i palona kawa .
Jest 5 produktów.
Aktywne filtry
Kolor: Bursztyn
Nos: Typowo jamajskie aromaty egzotycznych owoców, dojrzałych bananów oraz nieagresywnej pikanterii
Usta: Na pierwszym planie wyczuwalny, charakterystyczny dla marki Mezan smak owoców tropikalnych przeplatający się z nutami dębu, świeżości dodaję balansująca kwasowość owoców cytrusowych wzbogaconych nutą trawy cytrynowej zakończoną ostrością czarnego pieprzu i wytrawnym smakiem zielonych bananów.
Końcówka: Długa, słodko-słona, zbalansowana z lekką nutą korzenną
Alkohol: 46%
Rum Shani NAGA dojrzewa przez 10 lat w dębowych beczkach, w sercu Królestwa Syjamu, po czym dojrzewa przez 15 miesięcy w beczkach po sherry Pedro Ximénez.
W nosie wyczuwamy nuty maślane, a także aromaty suszonych owoców. W ustach atak jest żywy, a przyprawy, tytoń i suszone owoce harmonijnie się ze sobą łączą. Następnie smaki ewoluują w kierunku nut miodowych i aromatów porzeczek, aby uzyskać słodki finisz z delikatną nutą drzewną. Czy wiesz, że w Azji kolory są bardzo ważne? W Królestwie Syjamu każdy dzień jest powiązany z konkretnym kolorem. Dla Shani fiolet reprezentuje Saturna, a co za tym idzie, sobotę.
Mango, krasnal i szalony lemur. Tutaj nic nie jest tym, czym być się wydaje. W nosie mango w towarzystwie Mango oraz jakżeby inaczej MANGO. Później do tego grona dołącza melon ubrany w palto z liści. Zachęcone aromatem usta krzyczą: „Mango krocz za mną!” I mango kroczy, choć zostawia trochę miejsca dla piwa, gorzkiej pomarańczy, skórki brzoskwiń. To wszystko by na koniec zaprosić mandarynki. Te są jednak nieśmiałe. Do czasu… Finisz należy do nich. Poczuły miętę i razem z gorzką czekoladą stworzyły piękną klamrę z cytrusami które zdominowały początek.
Przed Fatum nie da się uciec. Joe próbował. Zafascynowany Diogenesem, tak jak on zamieszkał w beczce. Nie wiedział tego, że jego nowy dom powstał z dymu. Szukając człowieka znalazł swoją naturę. Wyszedł z beczki obleczony w nowe szaty. Przed nim rozpościerał się dym, a za nim kroczył ogień. Tak narodziła się Legenda.
Pierwsza w Polsce okowita z piwa finiszowana w beczkach.