Glengoyne 12YO

Glenlivet Founder’s Reserve debiutował w końcu 2014 roku, jako replika stylu whisky produkowanej przez założyciela gorzelni George’a Smitha. Destylaty wykorzystane w tej edycji pochodziły z beczek ponownego napełnienia oraz świeżych beczek po bourbonie.

W 2014 roku Glenlivet po raz pierwszy wyprzedził w globalnej sprzedaży Glenfiddicha.

 Aromat: świeży, lekko orzechowy, zielone jabłka, pomarańcze, wanilia, miód, dębowe wióry, ślady wiórków kokosowych i anyżku.

 Smak: łagodny i słodki, pieczone jabłka i śliwki, wanilia, toffi, bułka maślana, mleczna czekolada, szczypta cynamonu i białego pieprzu.

 Finisz: niezbyt długi, łagodny, początkowo owocowy, wkrótce przechodzący w wytrawny, dębowo-korzenny.

Storage to oryginalna szkocka whisky, leżakowana w dębowych beczkach przez 36 miesięcy. Wytworzona przez szkockich mistrzów według starych, sprawdzonych przez wieki metod, bez przyśpieszania i drogi na skróty. To upływający czas pozwala osiągnąć pełen głębi smak, który doskonale wybrzmiewa podczas konsumpcji saute lub on the rocks.

28-letni single malt Glen Keith został rozlano do butelek ręcznie. Dojrzewał w beczkach first-fill z dębu amerykańskiego. Doskonała równowaga między słodyczą a łagodną przyprawowością. W smaku i aromacie słodka pomarańcza, morela i krówka waniliowa z delikatną nutą domowego piernika. Numerowane butelki. Zawartość alkoholu w tym wyjątkowym roczniku:43%.

Aromat: słodka pomarańcza i morela
Smak: krówka waniliowa z odrobiną domowego piernika
Finisz: długi, słodki i kusząco pikantny

To jedno z ciekawszych wydań whisky z destylarni Glenmorangie z regionu Highlands. Whisky zestawiona jest z destylatów, które 15 lat leżakują w beczkach z białego, amerykańskiego dębu. Następnie 30% tych destylatów przelewanych jest do beczek po hiszpańskiej sherry Oloroso. Potem, gdy oba elementy osiągną wiek 18 lat, są ze sobą mieszane, tworząc pełną i bogatą whisky. Dzięki tej kombinacji, klasyczny kremowy styl Glenmorangie wzbogacony został o orzechowe i owocowe tony. Aromat: bogaty i zbalansowany z nutami słodkich suszonych owoców, kwiatów, wanilii, herbatników i słodu Smak: pełny i zrównoważony z nutami miodu, słodu, kwiatów, daktyli, fig, wanilii, pomarańczy i delikatnego dymku.

Limitowana edycja stworzona z okazji Ardbeg Day 2021. Single Malt był leżakowany w starych, tostowanych beczkach po Bourbonie z dębu amerykańskiego, które zostały prawie zwęglone. Posiada aromatyczną paletę łączącą torf Ardbeg z nutami zwęglonego dębu, wrzosu, szałwii i sosny. Odważne nuty skóry, tostów i czarnej lukrecji zrównoważone słodkim dymem.

Jest to 18 letnia wersja whisky z destylarni Glendronach z regionu Speyside. Nazwa tej whisky nawiązuje do nazwiska założyciela destylarni i jest hołdem dla niego. Mistrz destylacji, Billy Walker, aby skomponować tą whisky, wybrał destylaty, które cały 18 letni okres leżakowania spędziły w beczkach po najwyższej jakości sherry.

Delikatnie torfowa whisky z Campbeltown. Dojrzewała w beczkach po bourbonie (first fill). Następnie master blender destylarni, wybrał wyjątkowe beczki, charakteryzujące się idealną harmonią pomiędzy owocowością, a delikatną słonością – tak charakterystyczną dla regionu Campbeltown. Bardzo przyjemna, subtelnie torfowa kompozycja.

Bowmore 12 YO to whisky single malt charakteryzująca się barwą ciepłego bursztynu. Posiada aromaty subtelnej cytryny z miodem oraz delikatnym dymem. W smaku wyzuwalne są słodkie nuty miodu wrzosowego i delikatnego dymu torfowego. Finisz jest długi i łagodny.

Ballantine's – marka szkockiej whisky typu blended, została założona w 1827 roku przez George’a Ballantine’a. W jej skład wchodzi ponad 40 rodzajów szkockich whisky słodowych i zbożowych z 4 regionów Szkocji: Speyside, Highlands, Islay oraz Lowlands.

Zainspirowany produkcją jeszcze bardziej owocowej i słodszej whisky Balvenie, Malt Master Kelsey McKechnie wpadł na genialny pomysł importowania beczek Virgin Oak z Kentucky. Po głębokim opiekaniu w The Balvenie Cooperage napełniono je Balvenie leżakowanym w beczkach po bourbonie.

Mając zaledwie 25 lat, Malt Master Kelsey McKechnie zasłużyła sobie na miejsce przy stole The Balvenie. Ceniona za nieustraszone podejście do eksperymentów, które łączy z prawdziwym szacunkiem dla rzemiosła.